Kliknij tutaj --> 🌨️ asseco resovia rzeszów indykpol azs olsztyn transmisja

PlusLiga: Asseco Resovia vs. Indykpol AZS Olsztyn. Cel gospodarzy - piąte zwycięstwo. Asseco Resovia gra co trzy dni. W środę pokonała na wyjeździe 3:2 Stal Nysa, a w sobotę o godzinie 14.45 zmierzy się u siebie z Indykpolem AZS-em Olsztyn. W Każde popularne wydarzenie sportowe gromadzi przed ekranami fanów z całego świata. Nie inaczej jest w przypadku Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn, które odbędzie się 18.11.2023 14:45. Na ten dzień czekają wszyscy fani rozgrywek Plus Liga, która jest jedną z najpopularniejszych wśród fanów dyscypliny sportowej Siatkówka. Site De Rencontre En France Pour Mariage. PlusLigaIndykpol AZS Olsztyn vs. Asseco Resovia Rzeszów24-04-2022 14:45Wynikset 1set 2set 3set 4AZS Olsztyn121251623Resovia Rzeszów325202525Mecz zakończony Indykpol AZS Olsztyn - RZEPodsumowanieTrener Daniel Castellani ostatnie spotkanie rundy zasadniczej sezonu 2020/2021 rozpoczął nieco zmienionym składem. Na parkiecie od pierwszej akcji pojawili się: Przemysław Stępień, Javier Conception, Dawid Woch, Ruben Schott, Robbert Andringa, Damian Schulz i Jakub Ciunajtis. Pierwsza partia długo była bardzo wyrównana, choć prowadzenie było głównie po stronie gości. Jednak w końcówce piłki setowe mieli w górze akademicy. Wykorzystali dopiero szóstą okazję i wygrali 29:27. Z dobrej strony pokazali się Schulz i Conception. To oni wzięli na siebie ciężar zdobywania punktów. Set drugi rozpoczął się znakomicie dla olsztyńskiej drużyny. Szybko wypracowała sobie trzypunktową przewagę (4:1) i nawet ją powiększyli (7:3). Jednak od stanu 9:5 przegrali cztery kolejne akcje i dali się dogonić (9:9). Rzeszowianie poszli za ciosem, lecz nie cieszyli się długo prowadzeniem. Gospodarze znów zaczęli kontrolować wydarzenia na parkiecie. W końcówce zyskali trzy punkty przewagi (21:18), ale znów dali się dogonić (22:22). Na szczęście zachowali zimną krew i wygrali ponownie minimalnie 25:23. Choć trzeciego seta Indykpol rozpoczął od dwóch wygranych akcji, to rzeszowianie stopniowo budowali swoją przewagę (5:3, 7:4, 10:5). Konsekwencja w ich grze sprawiła, że bez większych problemów wygrali tę partię 25:19 i wrócili do walki o zwycięstwo w całym meczu. To co nie udało się w secie trzecim, akademicy zrobili w kolejnym. Choć łatwo nie było. Najpierw wyraźnie prowadzili zawodnicy z Kortowa (4:1, 7:4). Pozwolili jednak się dogonić (7-7). Później znów zbudowali swoją przewagę (11-9) i dzięki asom serwisowym Javiera Conceptiona (czym zasłużył sobie na statuetkę MVP) jeszcze podwyższyli prowadzenie (17:13). Wygrana w czwartej partii 25:18 pozwoliła cieszyć się gospodarzom z jedenastego zwycięstwa w sezonie. Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w fazie zasadniczej PlusLigi uplasowali się na 9 miejscu. To oznacza, że na zakończenie sezonu akademicy będą walczyć o 9. lokatę z GKS Katowice (9 miejsce po fazie zasadniczej). Pierwszy mecz odbędzie się w dniach 19-21 w Katowicach, a rewanż w dniach 26-28 w Olsztynie (dokładne daty do ustalenia). Partner meczu – Gmina Dywity Szczegóły Data Czas Liga Sezon Kolejka MVP 8 marca 2021 20:30 PlusLiga Sezon 2020/2021 26 kolejka Javier Concepcion Miejsce spotkania Hala Urania Al. Piłsudskiego 44, Olsztyn WynikiDrużyna1234WSWynikIndykpol AZS Olsztyn292519253WygranaAsseco Resovia Rzeszów272325181Porażka Indykpol AZS Olsztyn Asseco Resovia Rzeszów Poprzednie spotkania Indykpol AZS Olsztyn i Asseco Resovia Rzeszów w niedzielę (godz. 14:45) powalczą o zwycięstwo w pierwszym meczu o piąte miejsce na koniec sezonu PlusLigi. Indykpol AZS Olsztyn – porażka ze Skrą ich zasmuciła, lecz nie pozbawiła motywacji Indykpol AZS i Asseco Resovia w tym sezonie muszą obejść się smakiem medalu mistrzostw Polski. Porażki w ćwierćfinale nie oznaczają jednak, że oba zespoły zakończyły już rywalizację w trakcie kampanii 2021/2022. W dwumeczu, którego pierwsza odsłona odbędzie się w niedzielę, powalczą o piąte miejsce na koniec rozgrywek. Drużyna z Olsztyna została wyeliminowana z 1/4 finału przez PGE Skrę. Siatkarzom Indykpolu AZS-u i bełchatowianom należy jednak oddać, że stoczyli nad wyraz zacięty bój, który mógł podobać się kibicom. Olsztynianie wygrali w Bełchatowie, następnie doszło do rewanżu PGE Skry, a w meczu decydującym o awansie ponownie górą była bełchatowska ekipa, która po tie-breaku pokonała podopiecznych Javiera Webera. – Najbardziej można żałować ostatnich dwóch, trzech akcji tego spotkania. W tym momencie drużyna z Bełchatowa zagrała od nas lepiej. Jestem jednak dumny z drużyny, ponieważ przez cały mecz graliśmy na równym i wysokim poziomie. Nie jestem zawiedziony, chociaż jest mi smutno – przyznał pochodzący z Argentyny trener olsztynian po zakończeniu batalii z PGE Skrą. Weber chwilę później podkreślił, że jego zespół do batalii o piątą pozycję zamierza podejść maksymalnie skoncentrowany. – Musimy teraz wrócić do domu i skupić się na walce z Asseco Resovią o piąte miejsce. To także jest bardzo dobra pozycja – zakończył trener Indykpolu AZS-u. Ekipa z Olsztyna ma szansę na najlepszy sezon od kampanii 2017/2018, kiedy zakończyła rozgrywki PlusLigi, plasując się na czwartej lokacie. Asseco Resovia Rzeszów – brak awansu do czwórki sporym rozczarowaniem Asseco Resovia Rzeszów zakończyła fazę zasadniczą na piątym miejscu. Podopieczni trenera Marcelo Mendeza w sezonie 2021/2022 pokazali jednak, że potrafią walczyć jak równy z równym także z wyżej notowanymi rywalami. Porażkę w ćwierćfinałach z Aluronem CMC Wartą Zawiercie należy więc traktować w kategorii sporego rozczarowania. Brak awansu do czołowej czwórki PlusLigi oznacza, że siedmiokrotny mistrz Polski stracił szansę na awans do europejskich pucharów. – Przed rozpoczęciem sezonu nikt z nas nie spodziewał się, że będzie wyglądał właśnie w taki sposób. Wszyscy staraliśmy się dawać z siebie maksa. Klub starał się podejmować wszelkie kroki, aby zapewnić drużynie dobre warunki, pomagać wszystkim. Okazuje się, że to nie wystarczyło. Było za mało. To dla mnie smutny moment, ale nie załamuję się. Walczymy o piąte miejsce – powiedział w rozmowie z portalem Nowiny24 Piotr Maciąg, prezes Asseco Resovii. W podobnym tonie wypowiada się także Paweł Woicki. – Wszyscy robili, co mogli. Sztukowaliśmy, improwizowaliśmy. Nie można zwalać na to winy, bo takie rzeczy się zdarzają. Nam jednak w drugim spotkaniu zdarzyły się trzy kontuzje. Klemen Cebulj, Sam Deroo i Kuba Kochanowski nie zeszli z boiska dlatego, że grali słabo, tylko dlatego, że nie mogli dalej grać. Będziemy walczyć o piąte miejsce, ale czuliśmy, że możemy osiągnąć dużo więcej – opowiada doświadczony rozgrywający. Prezes Maciąg już teraz zapowiedział, że po sezonie dojdzie do przeanalizowania ostatnich niepowodzeń. Celem drużyny z Rzeszowa w kolejnym sezonie ponownie ma być walka o awans do półfinałów, a następnie o medal mistrzostw Polski. Zarejestruj się z kodem „RESOVIA” i odbierz zniżkę do klubowego sklepu Zważywszy na kursy bukmacherów na niedzielną potyczkę, faworyta pierwszego meczu o piąte miejsce w PlusLidze należy upatrywać w zespole Asseco Resovii. Trudno się temu dziwić, ponieważ w dwóch bezpośrednich spotkaniach obu drużyn w fazie zasadniczej tego sezonu górą byli właśnie rzeszowianie, którzy pewnie wygrali 3:0. W Betcris kurs na wygraną Asseco Resovii to Więcej można natomiast zarobić, stawiając podobną kwotę na zwycięstwo Indykpolu AZS-u po kursie Ostatnie spotkania Asseco Resovii w tym sezonie to dobra okazja do skorzystania z oferty Betcris dla kibiców klubu z Podkarpacia. Zarejestrujcie się w Betcris z kodem „RESOVIA”, a oferta powitalna zostanie dla Was powiększona o dodatkowy freebet 50 PLN. Dodatkowo będziecie mogli odebrać zniżkę do klubowego sklepu oraz zniżkę na środowy rewanż z Indykpolem AZS-em. Gdzie oglądać mecz Indykpol AZS Olsztyn – Asseco Resovia Rzeszów? Pierwszy mecz o piąte miejsce na koniec sezonu PlusLigi, w którym Indykpol AZS Olsztyn podejmie Asseco Resovię Rzeszów, rozpocznie się w niedzielę o godz. 14:45. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport. Fot.: Tomasz Kudala/Press DF godz. 23:47W ćwierćfinale turnieju Ligi Narodów rozgrywanego w Casalecchio di Reno miejscowości położonej na obrzeżach Bolonii, reprezentacja Polski pokonała Iran 3-2. Biało-czerwoni w walce o finał zmierza się w sobotę z ekipą USA. Ostatnie dwie konfrontacje reprezentacji Polski z Iranem kończyły się porażkami 2-3. W piątkowy wieczór biało-czerwoni zrewanżowali się rywalom wygrywając po tie-breaku. Do połowy inauguracyjnej partii trwała wyrównana walka, z czasem zarysowała się przewaga podopiecznych trenera Nikoli Grbicia. Pierwszoplanowymi postaciami w naszym zespole byli MVP PlusLigi sezonu 2022 i Super finału Ligi Mistrzów były już zawodnik Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Kamil Semeniuk, przyjmujący ekipy mistrzów Polski Aleksander Śliwka i świetnie spisujący się w polu zagrywki środkowy Asseco Resovii, Jakub Kochanowski. Gracz klubu z Rzeszowa również na początku II seta dawał się we znaki rywalom mocno zagrywką i Polacy wygrywali 4:1. Z czasem gra się wyrównała i na prowadzeniu był raz jeden, a raz drugi zespół. Irańczycy w nerwowej końcówce wykazali więcej opanowania, a kropkę nad i postawił przy drugiej piłce setowej były zawodnik już PGE Skry Bełchatów Milad Ebadipour. Zaskoczył on zagrywką Pawła Zatorskiego. Biało-czerwoni szybko jednak wrócili do dobrej gry w partii numer trzy. W niej wyrównana walka trwa al do stanu 14:14, a później nasz zespół rozkręcił się już na dobre zdobywając sześć punktów z rzędu w czym duża zasługa wprowadzonego na boisko środkowego PGE Skry Bełchatów, Karola Kłosa. Tak dużej straty Irańczycy już nie odrobili. Z kolei po ich myśli rozpoczął się set czwarty, w którym wygrywali 4:1, 9:4 czy 12:4. Na dobre rozkręcił się grający przez pięć lat w PlusLidze, Milad Ebadipour i nasz zespół nie był w stanie zniwelować już dystansu. Tie-break to już koncertowa gra biało-czerwonych, którzy w błyskawicznym tempie budowali przewagę. Świetnie zespół Nikoli Grbicia spisywał się w bloku raz za razem zatrzymując ataki rywali. W tym elemencie brylował jak i w ataku były zawodnik mistrzów Polski z Kędzierzyna-Koźla, Kamil Semeniuk. Po jego jeden z udanych akcji nasz zespół prowadził 7:2, a za chwile już 10:4 i było praktycznie po meczu. W sobotę reprezentacja Polski w półfinale zmierzy się z ekipą USA, w szeregach, której nie brakuje zawodników z PlusLigi. W ćwierćfinałowym meczu z Brazylią w podstawowym składzie zagrało czterech graczy z naszej ligi: Torey DeFalco (Asseco Resovia Rzeszów), David Smith i Erik Shoji (grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jefrey Jendryk II (LUK Lublin). Polska - Iran 3:2 (25:21, 24:26, 25:18, 16:25, 15:7) Więcej o meczu i statystyki: Półfinały - 23 lipca, sobota: USA – Polska (godz. 18), Włochy - Francja (21) 24 lipca, niedziela: mecz o 3. miejsce (godz. 18), finał (21) fot. Asseco Resovia Rzeszów Nasz jedyny przedstawiciel w siatkarskiej PlusLidze opublikował terminarz kolejnych dwóch meczów. Oba zostaną rozegrane w Hali Podpromie. Asseco Resovia Rzeszów za pośrednikctwem mediów społecznościowych, opublikowała terminarz dwóch najbliższych spotkań. Pierwsze zostało zaplanowane na piątek 13 listopada. Wtedy zostaną rozegrane zawody przeciwko Indykpol AZS-owi Olsztyn. Te rozpoczną się o 20:30, a transmisje przeprowadzi Polsat Sport. Kolejny mecz zostanie rozegrany cztery dni później, czyli 17 listopada. Wtedy rzeszowianie podejmować będą zespół Ślepsk Mallow Suwałki. Początek tego starcia został zaplanowany na 17:30, a kibice będą mogli obejrzeć je na kanale Polsat Sport. Grafikę z dokładnymi terminami, udostępnioną przez klub, prezentujemy poniżej.

asseco resovia rzeszów indykpol azs olsztyn transmisja